Bakterie jako szkodniki roślin uprawnych cz. 6
Choroba buraków, znana pod mianem „trądu””, a polegająca na tein, że na korzeniu, zwłaszcza w miejscach uszkodzonych, pojawiają się strupiaste zagłębienia w kształcie miseczek, wnikające często w głąb miąższu, co oczywiście, ujemnie wpływa na jakość buraka, również powodowaną jest przez bakterie. Choroba ta jest analogiczną do choroby ziemniaków, znanej pod nazwą „parchów ziemniaczanych”: i tu, jak u buraków, powierzchnia kłębów staje się szorstką z powodu pojawienia się strupów o barwie brązowej, które, wżerając się w miąższ, tworzą często dość głębokie dziury. Chorobę tę badał amerykański uczony Bolley i, jak twierdzi, udało mu się wyosobnić właściwe jej bakterie; twierdzenie to poparł doświadczeniem, wywołując typowe parchy u ziemniaków zdrowych przez podlanie ziemi, w której rosły, wodą, zawierającą czystą kulturę wyosobnionych przezeń bakterii.
Bakterie te, według jego zdania, należą do rzędu t. zw. „pasożytów względnych”, a więc mogących istnieć i po za żywą rośliną: w ziemi, na tkankach obumarłych; dla rozwoju swego wymagają one środowiska obojętnego lub alkalicznego, kwasy oddziałują na nie zabójczo; opierając się na tej ich fizjologicznej własności, jasną będzie rzeczą, że gdzie ziemniaki strupem zostały dotknięte, należy unikać nadmiaru nawozów alkalicznych (wapno, kainit, popiół itp.), gdyż w przeciwnym razie staniemy się krzewicielami zarazy, stwarzając warunki odpowiednie dla rozwoju w ziemi tego pasożyta.