Przeszczepianie odmian

Zdarza się nieraz, że drzewo owocujące pomimo wszelkich dobrych warunków w jakich się znajduje nie owocuje wcale lub rodzi na danym gruncie owoc nie dorodny. Jeżeli dojdziemy do przekonania, że żadnego z powyższych sposobów nie można dla takiej odmiany już zastosować, a drzewo zdrowo i silnie rośnie to zmuszeni jesteśmy uciec się do przeszczepienia drzewa, inną lepszą i płodniejszą odmianą. Przeszczepianie jest zawsze bardzo pożyteczne, bo choćbyśmy mieli nawet tylko zwykłą dziczkę możemy ją bardzo łatwo zamienić na drzewo o owocach szlachetnych. Często najlepsza odmiana posadzona w nieodpowiednią ziemię i warunki rodzi owoce brzydkie i niesmaczne. Przez zaszczepienie na niej innej lepszej odmiany wielkie drzewo o lichych i nie dorodnych owocach lub nawet dzikich zamieniamy od razu, że będzie już od tej pory obficiej rodzić owoce lepsze. Niejednokrotnie w praktyce zdarza się spotykać silne zdrowe okazy drzew, lecz one wcale nie rodzą, jednak zaraz po przeszczepieniu owocują jak najlepiej. Przeszczepianie sadów może być do pewnego stopnia zarazem odmłodzeniem starszych drzew.

Skoro tylko zauważymy, że niektóre drzewa pomimo usiłowań albo nie rodzą wcale, albo też mają z  rzędu przez kilka lat tylko owoc lichy, to natychmiast bez najmniejszej zwłoki czasu powinniśmy je przeszczepić. Drzewa młode łatwiej przeszczepianie znoszą i samo wykonanie tej ważnej pracy odbywa się tutaj znacznie łatwiej, niż na starszych sztukach.

Drzewa ostatecznie przeznaczone do przeszczepienia należy na jesieni podmierzwić nawozami azotowymi, aby zasilić je we wzroście. Wcześnie na wiosnę w drugiej połowie marca trzeba część gałęzi na drzewie przyciąć jak można najkrócej, a niepotrzebne i zbyteczne jakie mogłyby się wówczas na drzewie znajdować zupełnie usunąć. Rany powstałe po przycięciu gałęzi natychmiast zasmarować miękką maścią ogrodniczą. Gałęzie skracamy możliwie jak najbliżej pnia, za zasadę jednak winniśmy przyjąć, że część pozostała powinna mieć jeszcze około 1/4 – 1/3 – 1/2 całej poprzedniej ich długości. Długość zależy głównie od grubości gałęzi, cienkie przy samej nasadzie możemy więcej skrócić, grube zaś musimy pozostawić dłużej. Drzewa wewnątrz niezdrowe lub takie, które zaczęły już próchnieć trzeba przycinać bardzo niewiele, aby zaszczepienie wypadło na gałęziach w miejscu najzdrowszym. W ogólności drzew zbyt starych odmładzać nie opłaci się i przeszczepianie w tym wypadku nie może być długotrwałe. Odejmowanie gałęzi z drzew przeznaczonych do przeszczepienia trzeba uskutecznić nieco wcześniej na kilka lub kilkanaście dni przed samem szczepieniem. Wtedy nadmiar soków zbyt silnie napływających do miejsca przycięcia, w ten sposób znacznie osłabić i powstrzymać się może. Zbyt gwałtowny i wielki przypływ soków do miejsca szczepienia bardzo często szczepom szkodzi do tego stopnia że przyjęcie się jest wątpliwe.

Ucinanie od razu wszystkich gałęzi z korony drzewa jest często nieodpowiednie i aby uniknąć niepożądanych następstw, lepiej tę czynność rozłożyć na dwa lata. Jeżeli drzewo jest bardzo stare to nigdy nie powinno się od razu w jednym roku usuwać z niego wszystkich gałęzi do przeszczepienia. Na młodych nie zbyt wielkich drzewach można wszystkie gałęzie od razu przyciąć, pozostawiwszy na pozostałych częściach pędy boczne i gałązki drobne, które do miejsca zaszczepienia lepiej niejako przyciągać będą soki pożywne. Przyjmowanie się szczepków przy pomocy pozostawionych gałązek zawsze jest pewniejsze.

Przeszczepianie drzew starszych najlepiej uskuteczniać przy pomocy kożuchówki. Jeżeli kora na gałęziach jest zbyt gruba, to należy wyciąć w niej od spodu rodzaj trójkąta tylko tak dużego, aby łatwo i wygodnie można było zraz szczelnie zasunąć. Zbyt gruba kora mogłaby bardzo łatwo delikatny zraz tak mocno ścisnąć, że przyjęcie byłoby niepewne. Na gałęzie cieńsze wystarcza często tylko jeden zraz, lecz na grubsze nieraz trzeba dawać po 2 – 3 jeden z wierzchu a inne po bokach, wtedy przyjęcie jest pewniejsze i większe rany zostają prędzej zagojone. W razie przyjęcia się wszystkich trzech pozostawić wierzchni, a boczne jak tylko rozwiną po 6 – 8 liści natychmiast przyciąć należy. Podczas szczepienia zacinać zrazy do kożuchówki na tak zwane „siodełko“ w ten sposób, aby najniższe oczko na zrazie, po zasunięciu go w rozcięcie pod korę, znajdowało się na 1 centymetr głęboko między rozciętą korą na podkładce. Sposób ten zabezpiecza zupełnie szczep na wypadek odłamania się zraza, to wtedy najniższe oczko zasunięte głęboko w podkładkę prawie zawsze zostaje wcale nienaruszone. Pędy wyrosłe z takich oczek najczęściej są bardzo silne i nadzwyczaj szybko rosną. Po zaszczepieniu należy całą ranę dobrze owiązać łykiem lub płatkiem i zasmarować starannie maścią ogrodniczą. Zaszczepione zrazy natychmiast przywiązać do palików długich na 1 metr mocno przytwierdzonych kilka razy łykiem do uszlachetnianych gałęzi rozumie się niżej pod miejscem zaszczepienia. Paliki powinny wystawać ponad zaszczepienie przynajmniej na 0,8 metra, w ten sposób zabezpieczą od siadania ptactwa na samych zrazach i będą służyć w przyszłości do przywiązywania wyrastających młodych pędów. Należy pamiętać, aby młode pędy w czas do palików przywiązywać, albowiem są one bardzo ciężkie i kruche, przez to wiatry mogą je łatwo obłamywać.

Zdarza się nieraz, że pomimo najstaranniejszego wykonania pracy, niektóre szczepienia nie przyjmą się. W tym wypadku należy najsilniejszy pęd dziki z pośród wyrastających na podkładce przywiązać do palika i w lecie zaoczkować go, dając również dla pewności po kilka oczek.

Pędów licznie wyrastających na gałęziach a często i na pniu pod miejscem zaszczepienia całkowicie nigdy nie usuwać lecz pozostawić do czasu, aż utworzą po 10 – 12 liści i wtedy dopiero można je uszczyknąć. Lepiej jednak jest wcale ich nie ucinać w pierwszym roku, jedynie chyba tylko te, które rosną zbyt bujnie blisko przyjętych szczepów. Drzewo pozbawione od razu zbyt wiele gałęzi zacznie nadzwyczaj silnie rosnąć, bo wtedy korzenie nabierają dużo surowych pokarmów a głównie wody z ziemi, której zbyt mała ilość liści nie może prędko przerobić na gotowe materie pożywne. W całym drzewie gromadzi się wówczas zbyt wiele wody i tym sposobem w czasie sroższej zimy, nawet najsilniejsze i najwytrwalsze drzewa, mogą tak silnie przemarznąć, że po niejakim czasie usychają.

W drugim roku po przeszczepieniu drzew najsilniejsze wodniste pędy wyrosłe na pniu lub na gałęziach całkiem usunąć a słabsze znowu na 8 – 12 oczek przyciąć i pozostawić na całe lato. Dopiero kiedy szczepy po paru latach dosyć silnie rozrosną się i zaczną owocować wtedy dopiero, wszystkie pędy i gałązki poniżej zaszczepienia wyrosłe usunąć zupełnie.

Przy pomocy przeszczepiania odmian lichych, nieodpowiednich na dany grunt, podnieść możemy bardzo szybko większą wartość handlową danego sadu. Dla naszych sadów przepełnionych wielką mieszaniną najczęściej wcale nieodpowiednich dla danych warunków odmian przeszczepianie jest konieczne. Samo przeszczepianie jest bardzo łatwe i niezbyt kosztowne, nie powinno nikogo zniechęcać i odstraszać. Przez większe urodzaje wyborowych odmian owoców odpowiednio dobranych i przystosowanych do gleby i miejscowych warunków, sady szybko bardzo nakład zwrócić mogą.

Przeszczepienie jest zawsze bardzo pożyteczne tam gdzie drzewa rosną zbyt silnie, za gęsto posadzone lub odmiany mają liche i mało rodzą, przez to sposób ten na owocowanie ma wpływ bardzo wielki. Nieraz stwierdzono, że odmiana mało płodna przeszczepiona powtórnie zaczęła bardzo prędko owocować.

Przerzedzanie za gęstych sadów da się także zupełnie łatwo przeprowadzić właśnie przy pomocy przeszczepienia. Drzewa silnie rosnące, których korony zbyt ze sobą się zrosły należy przeszczepić odmianami słabo rosnącymi, a rodzące owoce wyborowe. Tym prostym sposobem pożądany cel łatwo bywa osiągniętym.