Przycinanie drzewek i palikowanie
Przycinanie drzewek świeżo posadzonych powinno być zastosowane do siły i wieku tych drzewek. Młode bujno rosnące szczepy po posadzeniu powinny być przycinane mniej. Drzewka starsze zwłaszcza już okryte pączkami kwiatowymi, jako rosnące słabiej należy przycinać więcej.
Najlepsze wyniki otrzymuje się jeżeli drzewek świeżo posadzonych, w pierwszym roku nie przycinamy wcale lub bardzo niewiele. Jeżeli drzewko zaraz po posadzeniu nie jest przycięte, to tępiej rośnie i trudniej rozwija liście. Przycięte jednak w drugim roku zaczynają bujnie rosnąć i często wytworzą już pączki kwiatowe. Stwierdzono niejednokrotnie, że drzewka przycinane w drugim roku zaczynają zaraz po zasadzeniu owocować. Przeciwnie cięte od razu po posadzeniu, w pierwszym roku rosną silniej lecz owocować nie chcą.
Pestkowe drzewka jak wiśnie, czereśnie i śliwy, należy przycinać od razu w pierwszym roku zaraz po posadzeniu.
Przycinanie drzewek w pierwszych latach powinno polegać głównie na nadaniu kształtu koronie i przestronnym rozmieszczeniu gałęzi głównych na pniu. Za gęsto osadzone gałęzie na pniu rozrastając się za bardzo wzajemnie uciskają się. Pod silnym naporem i ciężarem gałęzi wytwarzają się w rozwidleniach odgniecenia tkanek drzewnych. Gałęzie drzew przez to bardzo często narażone są na oddarcie od pnia. Z tego powodu zapewne w rozwidleniach najpierw zaczyna się objawiać rak i gumowanie.
Rozgałęzienia główne czyli piętra korony drzew owocowych wysokopiennych, silnie rosnących, powinny być odległe od siebie przy koronach stożkowych przynajmniej co 0,5 – 0,75 metrów. Drzewa o rozgałęzieniu rzadko na pniu rozmieszczonym mniej chorują, lepiej rosną i obficiej owocują. U odmian zbyt gęsto rosnących należy koronę złożoną jak zwykle z pięciu pędów tworzyć w pożądanej wysokości na przestrzeni 10 – 15 – 20 oczek czyli co 2 -3 – 4 oczka. Korona utworzona jak zwykle na przestrzeni tylko 5 oczek byłaby zbyt gęsta.
Rozgałęzienia u drzew krzaczastych również powinny być rzadkie, dostępne dla powietrza i światła.
Za główną ogólną zasadę przy cięciu drzew należy przyjmować, że przycinanie krótkie daje wzrost – drzewo, a cięcie długie kwiat – owoce. Tą zasadę należy dobrze zapamiętać i poznać na czym ona polega, żeby właściwie dane drzewko przyciąć.
Krótkim cięciem nazywamy wtedy, jeżeli część przycięta pędu lub gałązki na drzewku pozostanie krótka, a część odcięta jest dłuższa.
Długie cięcie jest wtedy, jeżeli ta część gałązki co pozostaje na drzewku jest długq, a odcięta krótka. Pośrednie przycinanie drzewek między krótkim a długiem, będzie cięciem umiarkowanym, którym najczęściej ogrodnik powinien się posługiwać.
Niektórzy nowocześni ogrodnicy, zwolennicy hodowli krzaczastej, wzorując się na praktycznych amerykanach są przeciwnikami cięcia drzew.
Palikowanie drzewek świeżo sadzonych powinno być uskutecznione dopiero w kilka tygodni po posadzeniu, kiedy ziemia dostatecznie osiądzie się. Drzewka krzaczaste nie powinny być bardzo mocno do palików przywiązywane, aby drzewo z osiadaniem gruntu mogło razem z nim także osiadać. Przywiązanie do palików powinno być starannie i ściśle wykonane, o tyle jednak mocno, aby wiązadła zbyt nie ściskały drzewka. Do wiązania najlepiej używać łyka lipowego (rogóżki), pasków rzemiennych, powróseł z mocnej słomy itp. Przywiązywać w ten sposób, żeby wiązadłem okręcić najpierw palik i dopiero drugim końcem przywiązać mocno drzewko.
Takie przywiązanie drzewka do palika jest bardzo mocne, nie zanadto ściska i zabezpiecza je od obcierania się. W miejscach zetknięcia się drzewka z palikiem podkładać papier lub stary materiał.
Palik powinien znajdować się od strony południowej drzewka, co w części zabezpiecza pień od przemarznięcia. Przemarzanie pni u drzew owocowych następuje wtedy, jeżeli w marcu wypadają w nocy większe mrozy, a w dzień słońce silnie grzeje. Prostopadłe pnie młodszych drzew zmarznięte w nocy, raptownie w dzień ogrzane odmrażają się. W lecie, w czasie wielkich upałów, na nie osłoniętych palikiem od południowej strony pniach młoda kora często odparza się i przysycha.
Nierozwijanie się liści u drzewek świeżo posadzonych nieraz się przytrafi. Zwykle niektóre drzewka sadzone na wiosnę bardzo długo nie puszczają liści, chociaż pień i gałęzie są zielone. Skoro zauważymy ten przypadek, możemy być pewni, że drzewko było niedostatecznie twardo posadzone. Należy przekonać się dokładnie, że drzewko nie ma na sobie jakich uszkodzeń, jest dostatecznie silnie przywiązane, nie obruszane przez wiatry.
Nie wypuszczanie zbyt długo liści jest prawie zawsze spowodowane tym, że korzenie w czasie sadzenia były niestarannie rozłożone, że ziemia między korzenie była nie mocno upchana palikiem, że udeptywanie ziemi było wykonywane lekko i za blisko pnia, a nie przy boku dołka. Natychmiastowe obfite zalanie takiego drzewka wodą sprawia, że już po tygodniu drzewko rozwinie liście.
Podlanie należy wykonać w ten sposób, że w misce naokoło drzewka palikiem przepychamy w kilku miejscach głębokie otwory. W otwory te lejemy wodę i jeżeli zauważymy, że woda zbyt śpiesznie w głąb „ucieka“, a ziemia się zapada, to będzie dowodem, że drzewko było posadzone za miękko. W tych przypadkach wodę lać w otwory i nagarniać w nie ziemi dopóty, dopóki wypełnią się one całkowicie. Po takim zalaniu („zaszlamowaniu“) bezlistne drzewka zaczną rosnąć i bardzo szybko wypuszczą liście.