Rośliny pastewne cz. 27
Szerokie rozpowszechnienie, jakie znalazła w krajach, więcej na północ położonych, zawdzięcza temu, że jest wytrzymalszą na mróz i zimno, niż inne koniczyny, wytrzymuje bowiem najtęższe mrozy, nawet w zimach bezśnieżnych.
Ze wszystkich uprawianych odmian ona jedna znosi najlepiej nawadnianie.
Nasienie obradza najlepiej na nieco wilgotnych, żyznych, glinkowatych gruntach, z dostateczną zawartością wapna.
Na paszę można ją uprawiać nawet na zwięzłej, nieprzepuszczalnej glebie gliniastej, na ziemi torfiastej i na lżejszych, sapowatych, nisko położonych gruntach.
Jest nieocenioną rośliną do obsiewu gruntów wilgotnych w polach, nieodpowiednich dla innych koniczyn i do zasiewu w mieszankach na łąki. Może być użytkowaną przez dwa, trzy lata, a nawet niekiedy i dłużej.
Przedpłód i uprawa ziemi takie same, jak przy „koniczynie białej“. Można ją częściej po sobie uprawiać i po innych gatunkach koniczyny, gdyż płytko rozrastające się korzenie czerpią pokarm głównie z wierzchnich warstw gruntu.
Na mórg potrzeba 14 do 16 funtów nasienia. Świeże nasienie powinno mieć połysk i piękny, zielony kolor, stare staje się matowym, brunatnym. Za granicą zabarwiają niekiedy sztucznie stare nasienie lub mieszają świeże z zielonymi kamyczkami, umyślnie w tym celu fabrykowanymi.